niedziela, 24 lipca 2016

Urlopowo z Golden Rose

Witajcie.
Dzisiaj chciałam Wam pokazać co zmalowałam na wyjazd urlopowy.

Jak zwykle sięgnęłam po niezawodny w moim przypadku Golden Rose.
Jest to prześliczny koral z serii Color Expert o numerze 15.

Lakier jest kremowy o gładkim wykończeniu. Bardzo ładnie kryje przy dwóch cienkich warstwach. Krótko schnie co umożliwia szybkie zakończenie manikiuru. I co bardzo mi się w nim podoba - nie stwarza absolutnie żadnych problemów przy zmywaniu.

Do wykonania zdobienia wykorzystałam płytkę JQ043, oraz dwa lakiery Essence Colour & go, czarny 144 black is back, oraz z drobinkami 103 space queen. 

Wybaczcie mi proszę stan lakieru na zdjęciach że zdobieniem, ale robiłam je już po około tygodniu urlopu i zdążyły sporo w międzyczasie przeżyć. Tankowanie auta, rozkładanie i zwijanie namiotu, kąpiel w jeziorze i wiele innych ;-)

Was zapraszam na zdjęcia, a ja lecę nadrabiać zaległości pourlopowe z Waszych blogów :)









wtorek, 5 lipca 2016

Pastelowy fiolet - Golden Rose Color Expert nr 66

Witajcie.

Dzisiaj chciałabym Wam zaprezentować lakier z serii Color Expert od Golden Rose. Jest to piękny jasny pastelowy fiolet o numerze 66. Ponieważ już go używałam mogę co nieco powiedzieć o nim samym jak i o zmywaniu.

Lakiery z tej serii mają pojemność 10,2 ml i kosztują około 5-6 złotych w zależności od miejsca zakupu. Wyposażone są w szerokie pędzelki, którymi bardzo wygodnie się maluje.

Lakier jest kremowy, nie znajdziecie w nim żadnych błyszczących drobinek czy dodatków.
Do pełnego krycia potrzebuje dwóch cienkich warstw, jedna to stanowczo za mało. Schnie dość szybko, nie patrzyłam na zegarek, ale po mniej więcej 5 minutach nakładałam drugą warstwę, druga schnie troszeczkę dłużej ale nie przesadnie długo.

Standardowo lakiery tej serii spokojnie trzymają się u mnie około tygodnia. Około czwartego-piątego dnia pojawiają się delikatne przetarcia na końcówkach, ale nie są specjalnie widoczne. Trwałość jest niezależna od tego czy stosuję top z Golden Rose czy Sally Hansen.

Lakier zmywa się lekko i łatwo, nie brudzi skórek. A przynajmniej mnie się to jeszcze nie zdarzyło ;)

Ponieważ jednak jednolite kolory dość szybko mi się nudzą następnego dnia po nałożeniu postanowiłam dodać do mani stemple do których wykorzystałam lakier Golden Rose Magnetic o numerze 107. Odbiłam wzór z płytki JQ-22.

Nie wiedziałam jak sprawdzi się lakier z serii magnetic przy odbijaniu wzorku, ale muszę przyznać że wyszło nieźle. Chciałam coś co będzie delikatnie błyszczało i na paznokciach da bardzo lekki efekt i udało mi się to osiągnąć.











piątek, 1 lipca 2016

Weselny gradient

W sobotę byłam na weselu mojego przyjaciela, takiego co to zawsze mówił, że "czeka aż narodzi się matka jego przyszłej żony". Cieszę się, że mogłam być razem z Nim w tym dniu, zwłaszcza że jego żona jest wspaniałą osobą i bardzo ją polubiłam. 

A jak wesele to wiadomo - ładna sukienka, makijaż no i oczywiście piękne paznokcie :-D Miałam z tym trochę problemu bo chociaż wiedziałam jakich kolorów chcę użyć, to nie miałam pomysłu na końcowy wygląd mani. Ponieważ sukienka była koralowa wpadająca w róż to taki właśnie wybrałam lakier. No i oczywiście zdobienie, w kolorze czarnym bo takie miałam dodatki. Sukienka prosta o jednolita dawała dużo możliwości - może aż za dużo ;-) Chciałam coś co nie będzie przesadzone, ale może przykuć wzrok. Dlatego ostatecznie zdecydowałam się na biało koralowy gradient i stemple kwiatowe.

Do wykonania mani użyłam lakierów Golden Rose: Color Expert nr 02 i Express Dry nr 37,  do stempli użyłam lakieru Rich Color nr 35 i płytki JQ24. A do utrwalenia mój ulubiony ostatnimi czasy topem Sally Hansen Insta Dri.






Co mi się bardzo podoba to to, że robiąc mani z użyciem lakierów Golden Rose i topem SH moje mani mam już 7 dzień i dalej wygląda dobrze. Nie ma żadnych odprysków, są tylko przetarcia na końcówkach, ale naprawdę baaardzo delikatne. Mogłoby być lepiej gdyby skórki nie były w tak tragicznym stanie ale nie miałam czasu w tym tygodniu kompletnie o nie zadbać. 









piątek, 24 czerwca 2016

Po przerwie...

Witajcie.

Bardzo długo mnie nie było. Znacie pewnie to uczucie, kiedy coś co bardzo lubiliście robić traci nagle swój urok, nie sprawia już radości? Ja miałam tak na jakiś czas z blogiem.

W styczniu musiałam pożegnać się z jedną z najważniejszych osób w moim życiu - moją kochaną Babcią. Od stycznia minęło kilka miesięcy, a ja dopiero teraz potrafię wrócić do pisania i pokazywania tego co zmalowałam. Dlaczego to było dla mnie takie trudne? Babcia była silnym motorem dla mojego bloga. Zawsze wygłaszała swoje opinie o moich zdobieniach, była moim krytykantem. Mówiła mi co się jej podoba a co nie. Właściwie razem ze mną brała udział w projekcie u Elizy i w zimowym projekcie Owidii. Razem oglądałyśmy Wasze zdobienia, rozmawiałyśmy o tym co nam się podoba, co trochę mniej. Tak samo zresztą było z makijażami i fryzurami.

Dlatego potrzebowałam czasu, aby wrócić do tego ale już sama. Wiem, że Babcia by tego chciała bo podobało jej się, że prowadziłam tego bloga. Że robiłam coś dla siebie.

I właśnie dla Niej, ale oczywiście i dla samej siebie wznawiam pracę nad blogiem.

Mam nadzieję, że ktoś czasem zajrzy i powie miłe słowo, lub skrytykuje jeśli będzie taka potrzeba.


 

niedziela, 3 stycznia 2016

Zima z Owidią - Karnawałowe pazurki

Witajcie.

Dzisiaj pokażę Wam mani, które zmalowałam na sylwestra, ale ostatecznie w nim nie pojechałam.
Zapomniałam założyć rękawiczek do sprzątania w domu i mani starło mi się porządnie podczas czyszczenia blach drapakiem :(

A szkoda bo podobało mi się... Wyglądało tak:








Do wykonania tego mani użyłam lakierów Golden Rose Rich Color o numerach 09 i 46, a także po raz pierwszy użyłam brokatu który nałożyłam pędzelkiem w kształcie wachlarza. Średnio mi się pracowało z tym brokatem, ale bardzo chciałam spróbować a akurat nadarzyła się okazja w postaci Sylwestra :)
Gradient wykonałam przy pomocy kawałka uciętej gąbki kuchennej, nie jest idealnie ale jak na drugi raz chyba całkiem nieźle ;)